- Julia! - krzyknęła zaraz po wejściu do mieszkania Daria. Okropnie martwiła się o przyjaciółkę, która od nocy spędzonej z Marcinem zachowywała się co najmniej dziwnie. A minął już miesiąc a ona nawet nie była smutna, ani nie była wesoła. Po prostu była jak cień dawnej siebie. Wzięła też urlop w pracy i od tamtej pory nie opuszczała swojego pokoju poza chodzeniem do toalety. Gdy rudowłosa nie usłyszała żadnej odpowiedzi przestraszyła się nie na żarty. Julia była w okropnym stanie psychicznym i nie przyjmowała do siebie żadnej myśli o pomocy ze strony psychologa. Daria przerażona wbiegła do pokoju przyjaciółki, a gdy jej tam nie zastała po prostu spanikowała i zadzwoniła po Koteckiego, który spanikował tak samo jak i ona i nie zważając na nic ruszył do mieszkania przyjaciółki swojej żony. Daria była jeszcze bardziej wystraszona gdy nie mogła jej nigdzie znaleźć i chciała sprawdzić w toalecie, od której drzwi były zamknięte i nikt nie odpowiadał. Krzyczała i ...