Czasami życie lubiło z nas kpić. Wyglądało na to, że z tej dwójki zakpiło więcej niż raz. Julka nie chciała mieszkać w domu, w którym mieszkała wcześniej z Marcinem dlatego gdy tylko Daria zaproponowała jej, by na jakiś czas przeniosła się do niej ochoczo na to przystała. Daria wiedziała jak jej przyjaciółka bardzo cierpi dlatego wolała mieć ją na oku i chciała przy niej być w tych najgorszych chwilach. Choć Julka cały czas zarzekała się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku to wszyscy to widzieli. Zaś Marcin miał serdecznie dosyć mieszkania z przyjacielem i z większym zapałem zaczął poszukiwać dla siebie nowego lokum. Damian był naprawdę świetnym przyjacielem, ale jak zwykle był też dobrym obserwatorem i od razu domyślił się co wydarzyło się między małżeństwem, a Kotecki miał już dość słuchania ciągłych pytań. Chciał ciszy i spokoju. Po prostu chciał nie myśleć już o tym. Chciał przestać się zadręczać. Ale najbardziej na świecie, by chciał żeby wszystko było tak...